środa, 21 sierpnia 2013

Kosmetyczka, czyli III etap LAS

Letnia Akademia Szycie ponownie na moim blogu. Dzisiaj prezentuję wynik moich zmagań z III etapem, który dla mnie, początkującej , przysporzył trochę problemów. Byłoby zapewne łatwiej gdyby maszyna zechciała współpracować z kilkoma warstwami materiału, a Łucznikowa Zośka... ni hu hu... Wredniszcze...

Koniec końców udało się dzień przed zakończeniem etapu- teraz szyjemy podkładki na stół, a ja oczywiście czekam na ostatnią chwilę...Ale nie o tym dzisiaj.

kto by się spodziewał , że wszycie zamka może się okazać takim problemem... no kto?! :)
 Kosmetyczka usztywniona została (jak się okazało w trakcie) dość miękką ociepliną :P
Posiada podszewkę, a wnętrze oprócz mini kieszonek na np pędzle mieści też miniaturową saszetkę, na jakieś duperelki zapewne....
Saszetka ze środka wyjęta na światło dzienne...
 Efekt końcowy całkiem całkiem. Trochę nierówności się pojawiło, ale z drugiej strony jak na pierwszy raz...





Ot i tyle miałam Wam dzisiaj do zaprezentowania. Co prawda wczoraj miałam zapał i powstało kilka drobiazgów, ale na blogu będę mogła pokazac je dopiero we wrześniu jak już zagrzeją miejsce u nowych właścicieli. 
Powiem tylko, że jeden wykonany projekt był dla mnie zupełną nowością, ale całkiem całkiem spodobała mi się jego realizacja.

Pozdrawiam:)


P.S. Dziękuję, bałam się , że po przenosinach nikt już do mnie nie zaglądnie, a tu proszę już 9 osób jest:) Witam również nowe osoby i cieszę się , że dały mi one szansę:)



5 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. No nie jest najgorzej:) Mam nadzieję, że wpadnę znowu w rytm robótkowania i dam się na nowo zaczarować blogowaniem w tej dziedzinie, bo gdy pisywałam tutaj na bieżąco - byłam najzwyczajniej w świecie szczęśliwa:)

      Usuń
  2. Kosmetyczka wyszła świetnie ,a wszycie zamka to wcale nie jest taka prosta sprawa.Chociaż jak się ma stopkę do zamków to jest o niebo lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. oj jak ja bym chciała nauczyć się szyć.Fajna!

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna! Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Witaj na moim blogu. Za każde pozostawione tutaj słowa- dziękuję:)